aktualnosci

Branża hotelarska w kryzysie. Straty mogą sięgać 500 milionów w miesiąc!

Branża hotelarska w kryzysie. Straty mogą sięgać 500 milionów w miesiąc!

Branża hotelarska jest w kryzysie. Według Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego straty przez pandemię sięgają 500 milionów w miesiąc.

Pandemia zmieniła wiele stref życia i uderzyła niemalże w każdą biznesową przestrzeń. Najbardziej ucierpiały usługi, które nakierowane były na rozrywkę czy też gastronomia, która de facto od początku pandemii działała pod ścisłym nadzorem sanitarnym. Z dnia na dzień na ulicach polskich miast przybywało szyldów ogłaszających wynajem pomieszczeń, które jeszcze rok temu były popularnymi restauracjami, a każdy kolejny miesiąc pogłębiał również kryzys w hotelarstwie. Sytuacja tego sektora gospodarki była dramatyczna. Jako że nie mógł świadczyć usług zdalnie lub nawet „na wynos”, został na długie tygodnie odcięty od źródeł zarobku.

Branża hotelarska w kryzysie

Przez ostatnie miesiące wiele się zmieniło, ale w przypadku branży hotelarskiej prawie nic. Ograniczenie jej działalności naraziło przedsiębiorców na bankructwo. Dodatkowo, rozwiązania, które wypracowywano (między innymi ozonowane pokoi hotelowych, reżim sanitarny posiłków, bony turystyczne czy też oferta dostosowana pod wymagania ostrożniejszego klienta) na niewiele się zdawały, kiedy obiekty i tak musiały być zamknięte.

Kwiecień okazał się kolejnym fatalnym miesiącem dla branży hotelarskiej. Wzrosła liczba zamkniętych hoteli do blisko 40 proc., natomiast 86 proc. otwartych obiektów miało zajętych mniej niż 20 procent miejsc noclegowych, z czego 1/5 poniżej 2 procent – wynikło z ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Ta sytuacja ma również drugie oblicze. Straty w tej gałęzi gospodarki szacowne są miesięcznie już na około 500 milionów złotych. Przy normalnym funkcjonowaniu branży odrobione zostaną w kilka lat. Ci, którzy zostali zmuszeni do zamknięcia nierentownych hoteli i pensjonatów swoich pieniędzy nie odzyskają.

Władza głucha na argumenty

Już kilka miesięcy temu informowano, że niemiecki Instytut Kocha przedstawił badania świadczące o tym, że nie ma żadnej korelacji między ruchem turystycznym a rozpowszechnianiem się wirusa. Lokalna Organizacja Turystyczna w Szklarskiej Porębie podała natomiast, że w lecie 2020 roku w Karkonoszach na prawie 3 miliony ludzi będących wówczas w tym regionie pojawiło się jedynie 88 zakażeń na COVID-19. To nie miało znaczenia. Restrykcje przeciągnęły się na 2021 rok.

Droga do wyjścia z kryzysu?

Na ten moment wydaje się, że poza otwarciem branży i zezwoleniem na jej działanie w pełnym tego słowa znaczeniu nie ma skuteczniejszego sposobu na powrót do dobrych czasów dla hotelarstwa. Nie można jednak mówić wyłącznie o rynku krajowym, a międzynarodowym. Większe obiekty bowiem uzależnione są w dużej mierze od ruchu i klienta zagranicznego.

O tym, jak chronić się przed kolejnymi fazami kryzysu i jak prawnie podejść do narzucanych ograniczeń powiedzą branżowe eventy. Jednym z nich jest National Sales Congress Hotels, który obędzie się 21 września 2021 roku w Warszawie. Poruszone zostaną na nim kwestie zarządzania sprzedażą, zwiększenia efektywności i nadrobienia strat dzięki konkurencyjności.

Więcej informacji można znaleźć na: nationalsales.pl/nsc-hotels-program-2

Branża hotelarska w kryzysie. Straty mogą sięgać 500 milionów w miesiąc!

Branża hotelarska w kryzysie. Straty mogą sięgać 500 milionów w miesiąc!

Branża hotelarska jest w kryzysie. Według Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego straty przez pandemię sięgają 500 milionów w miesiąc.

Pandemia zmieniła wiele stref życia i uderzyła niemalże w każdą biznesową przestrzeń. Najbardziej ucierpiały usługi, które nakierowane były na rozrywkę czy też gastronomia, która de facto od początku pandemii działała pod ścisłym nadzorem sanitarnym. Z dnia na dzień na ulicach polskich miast przybywało szyldów ogłaszających wynajem pomieszczeń, które jeszcze rok temu były popularnymi restauracjami, a każdy kolejny miesiąc pogłębiał również kryzys w hotelarstwie. Sytuacja tego sektora gospodarki była dramatyczna. Jako że nie mógł świadczyć usług zdalnie lub nawet „na wynos”, został na długie tygodnie odcięty od źródeł zarobku.

Branża hotelarska w kryzysie

Przez ostatnie miesiące wiele się zmieniło, ale w przypadku branży hotelarskiej prawie nic. Ograniczenie jej działalności naraziło przedsiębiorców na bankructwo. Dodatkowo, rozwiązania, które wypracowywano (między innymi ozonowane pokoi hotelowych, reżim sanitarny posiłków, bony turystyczne czy też oferta dostosowana pod wymagania ostrożniejszego klienta) na niewiele się zdawały, kiedy obiekty i tak musiały być zamknięte.

Kwiecień okazał się kolejnym fatalnym miesiącem dla branży hotelarskiej. Wzrosła liczba zamkniętych hoteli do blisko 40 proc., natomiast 86 proc. otwartych obiektów miało zajętych mniej niż 20 procent miejsc noclegowych, z czego 1/5 poniżej 2 procent – wynikło z ankiety Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Ta sytuacja ma również drugie oblicze. Straty w tej gałęzi gospodarki szacowne są miesięcznie już na około 500 milionów złotych. Przy normalnym funkcjonowaniu branży odrobione zostaną w kilka lat. Ci, którzy zostali zmuszeni do zamknięcia nierentownych hoteli i pensjonatów swoich pieniędzy nie odzyskają.

Władza głucha na argumenty

Już kilka miesięcy temu informowano, że niemiecki Instytut Kocha przedstawił badania świadczące o tym, że nie ma żadnej korelacji między ruchem turystycznym a rozpowszechnianiem się wirusa. Lokalna Organizacja Turystyczna w Szklarskiej Porębie podała natomiast, że w lecie 2020 roku w Karkonoszach na prawie 3 miliony ludzi będących wówczas w tym regionie pojawiło się jedynie 88 zakażeń na COVID-19. To nie miało znaczenia. Restrykcje przeciągnęły się na 2021 rok.

Droga do wyjścia z kryzysu?

Na ten moment wydaje się, że poza otwarciem branży i zezwoleniem na jej działanie w pełnym tego słowa znaczeniu nie ma skuteczniejszego sposobu na powrót do dobrych czasów dla hotelarstwa. Nie można jednak mówić wyłącznie o rynku krajowym, a międzynarodowym. Większe obiekty bowiem uzależnione są w dużej mierze od ruchu i klienta zagranicznego.

O tym, jak chronić się przed kolejnymi fazami kryzysu i jak prawnie podejść do narzucanych ograniczeń powiedzą branżowe eventy. Jednym z nich jest National Sales Congress Hotels, który obędzie się 21 września 2021 roku w Warszawie. Poruszone zostaną na nim kwestie zarządzania sprzedażą, zwiększenia efektywności i nadrobienia strat dzięki konkurencyjności.

Więcej informacji można znaleźć na: nationalsales.pl/nsc-hotels-program-2

Udostępnij!

Może zainteresują Ciebie

Joanna Kurowska dyrektor zarządzającą siecią IHG na Wlk. Brytanię i Irlandię

Do zespołu Andersia Hotel & SPA w Poznaniu dołączyła Sylwia Kaczmarz – Dyrektor Sprzedaży i Marketingu

Festiwal Kawowych SMAKKów – wejdź do świata kawy

Jak z historycznego budynku zrobić benchmark hotelowy? Tak jak robi to gdańska Montownia

Kyriad Stargard dołącza do rodziny Louvre Hotels Group

Lanwar Partnerem Kongresu Hotel Management 2023